www.gildiakoczownicy.fora.pl

jareek27

Pewnego dnia tajemniczy wirus zaatakował naszego koczowniczego strasznego przerażającego urzędnika Aiterensa, tak się wystraszył ze aż wysłał wiadomośc gildijna ze mamy wirusa na serwie:

dziwne rzeczy zaczeły się dziać, Aiterens z urzędnika bez serca zmienił się w dobroczyńce dajacego wszytskim graczom co ma:

twierdził ze nie cpa i nie pije, że nie on wysłał te wszystkie premie ludziom, ale prawde poznacie na końcu....

juz nikt w gildii nie rozumiał co się dzieje, każdy pisał dla Aiterensa dziekując mu za ryby, złoto, przygody, za wszystko co im dał, Ait jednak sie upierał ze nikomu nic nie wysyłał

nikt nie wiedział skad ten gest u Aiterensa, ale jednak Ait stał na swoim - to wirus

nawet wyspa Ait była cała w buffach mimo ze nikt mu premii nie dał, juz nikt nie wiedzial co jest grane poza Aiterensem on wiedział dobrze, to jest wirus...

mimo ze gildia twierdziła inaczej on znał prawde doskonale

i cała sprawę sprostował wiadomoscia gildijna

Niestety musze ta sprawe jeszcze raz sprostowac, to ja wysłałem wszytskim wiadomosc zeby dziekowali dla Aiterensa za dopalki marmuru(których wtedy jeszcze nie było,i wszytskie wirtualne daniny, Aiterens dostal jakies 70 wiadomosci dziekujacych mu za to co nie wysłał, premie dalismy mu oczywiscie, ale nikt sie nie przyznał
nie ma innego wirusa w grze - Niż jareek27:P